19.05.2009 - Limit niewykorzystany nawet w jednej czwartej a program prawie zamknięty. Jeszcze tylko dziś można składać wnioski na tworzenie i rozwój mikro przedsiębiorstw.

Miało być więcej chętnych niż pieniędzy. Zainteresowanie tworzeniem nowych miejsc pracy na obszarach wiejskich przed uruchomieniem programu było bardzo duże. Gdy działanie ruszyło po dotacje zgłosiło się zaledwie tysiąc pięćset osób.

Najwięcej nowych miejsc pracy powstanie w Małopolsce na Podkarpaciu i Wielkopolsce. Najmniej w województwie lubuskim i opolskim.

O pomoc mogą ubiegać się tak zwane mikro przedsiębiorstwa, czyli firmy, które zatrudniają mniej niż 10 osób a wartość obrotów nie przekracza 2 miliardów euro rocznie.

Stanisław Martnuska, ARiMR: trzeba utrzymać miejsce pracy przez okres 2 lat od płatności. Wnioski o zwrot połowy kosztów poniesionych na tworzenie nowych miejsc pracy wezmą udział w losowaniu, które ustali kolejność ich rozpatrywania. Choć w tej sytuacji wydaje się to tylko zbędną formalnością.

Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: były takie sygnały, ze wszystkich regionów, że będzie ogromne zapotrzebowanie. Aby zapobiec kolejkom postanowiliśmy, że będzie losowanie kolejności rozpatrywania wniosków. Widać, że trzeba zmienić podejście.

Wszystko wskazuje na to, że za kilka tygodni przyjmowanie wniosków od mikroprzedsiębiorstw ruszy na nowo. Tym razem bez ograniczeń czasowych, do wyczerpania puli.

Dorota Florczyk / TVP Informacje Rolnicze