17.04.2007 - Niezależnie od tego, czy są zakwalifikowane jako trwałe czy nietrwałe wszystkie łąki będą objęte tak zwanymi dopłatami zwierzęcymi. Dostaną je producenci bydła, owiec, kóz i koni. Warunek jest tylko jeden – zwierzęta muszą być zarejestrowane w gospodarstwie co najmniej od ponad roku.

Początkowo zapowiadano że będzie to 110 euro do każdego hektara teraz okazuje się, że kwota może być trochę mniejsza. A wszystko przez to że o niektórych rolnikach zapomniano. Chodzi o producentów koni, którzy początkowo byli wyłączeni z dopłat.

Nie wzięto też pod uwagę traw na gruntach ornych. A to oznaczało, że o wyższych dopłatach musieliby zapomnieć także producenci bydła. W końcu jednak sprawa wyjaśniła się pomyślnie dla rolników.

Renata Mantur ARiMR: - Jeżeli rolnik w roku 2006 deklarował trwałe użytki zielone i trawy na gruntach rolnych w tym roku jeżeli zadeklaruje te obszary jako trwałe użytki zielone będzie mógł do tego obszaru otrzymać płatność zwierzęcą.

Co na to rolnicy? - Zdecyduję się je zakwalifikować, żeby dostać tę wyższą dopłatę bo u nas po prostu nie ma użytków trwałych, tu są użytki zielone na gruntach ornych. – mówi Dariusz Karczewski, ze wsi Kołaczkowo.

Dlatego większość rolników, którzy mieli podobną sytuację na razie nie złożyło wniosków o dopłaty bezpośrednie. Teraz nie ma już żadnych przeszkód. Ale zdaniem rolników dokumenty o płatności obszarowe należałoby uprościć.

Agencja Restrukturyzacji zapewnia, że uproszczenia co prawda niewielkie ale są. Mowa o zmianie definicji działki rolnej. Do tej pory każdy rodzaj zboża musiał być deklarowany oddzielnie. Teraz rolnicy wpisują tak zwane grupy upraw.

- Działki rolne można deklarować jako jeden zwarty obszar gruntów jeżeli na tym obszarze prowadzi się uprawy roślin, które należą do jednej grupy płatności. – dodaje Renata Mantur.

To oznacza że nie trzeba już oddzielnie wpisywać na przykład pszenicy i pszenżyta i nie trzeba będzie oddzielnie mierzyć ich upraw. Przypominamy rolnikom, że na złożenie dokumentów o płatności obszarowe mają jeszcze miesiąc. Do tej pory do powiatowych biur Agencji Restrukturyzacji wpłynęło ponad 120 tysięcy wniosków.

Dorota Florczyk/TVP Informacje Rolnicze